Koło Naukowe Bezpieczeństwa Narodowego UJD

Napisz do nas

www.bezpieczenstwo@knbn-ujd.pl

30 kwietnia 2024

Dwadzieścia lat minęło….

Polacy świętują wstąpienie Polski do UE, maj 2004r. Fot. PAP/P. Rybarczyk

 

Polska w drodze ku Europie

 

♦ 1 maja 2004 roku, Polska oficjalnie stała się członkiem Unii Europejskiej, co kończyło proces zmiany wektorów w polityce zagranicznej. Wstąpienie w szeregi struktur polityczno-wojskowych (NATO) i politycznych (UE) miało ugruntować prozachodni kurs państwa polskiego obrany po 1989 roku. Przed Polską otworzyły się wówczas nowe możliwości rozwoju i strumienie unijnych pieniędzy, jednak oprócz profitów pojawiły się także wyzwania.

 

♦ Wola akcesji RP do UE została formalnie zgłoszona w 1994 roku (wówczas Polska złożyła wniosek o członkostwo w UE), wcześniej obowiązywał układ z 1991 roku o stowarzyszeniu z UE. Właściwe negocjacje wiązały się z koniecznością przeprowadzenia reform administracyjno-prawnych w celu dostosowania polskiego ustawodawstwa do wymaganych standardów unijnych. W międzyczasie rozmowy z Brukselą rozpoczął w 1998 roku gabinet Jerzego Buzka (złożono wówczas deklarację, iż Polska będzie gotowa do 1 stycznia 2003 roku). Rzeczywistość pokazała jednak, że akcesja uległa opóźnieniu. Wyraźne kwestie sporne w dialogu na linii Warszawa-Bruksela pojawiły się w szczególności w rolnictwie, czy też długości okresów ochronnych w sprawie wykupu ziem przez obywateli innych państw UE w Polsce. Poważne wątpliwości zgłaszano również do jakości polskiego sądownictwa i wydolności administracji publicznej[1]. Premierowi Buzkowi udało się wówczas uzyskać dla Polski decydujące miejsce w składzie przyszłej Rady UE, obok kluczowych jej członków (m.in. Francji, Włoch, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii) z największą ilością głosów[2]. Kolejne kroki w przyspieszeniu procesu negocjacji należały już jednak do innej większości parlamentarnej.

 

Przyspieszenie

♦ Rząd Leszka Millera stał się głównym konsumentem (w wymiarze politycznym) sukcesu jakim było wstąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do UE. W grudniu 2002 roku podczas szczytu Rady UE w Kopenhadze rozmowy akcesyjne z Polską i dziewięcioma innymi państwami (Litwą, Łotwą, Estonią, Czechami, Węgrami, Słowacją, Słowenią, Cyprem i Maltą) uległy finalizacji. W kontekście rolnictwa Warszawa została zmuszona do ustępstw: dopłaty bezpośrednie dla polskich farmerów w pierwszych trzech latach członkostwa wyniosły: 30%, 35% i 40% wsparcia dla pozostałych rolników w państwach UE (dopiero w 2013 roku miały ulec zrównaniu – co jednak nie nastąpiło). Okresy ochronne dotyczące wykupu polskich ziem przez obywateli państw UE wyniosły 12 lat (w przypadku cudzoziemców posiadających grunty w Polsce co najmniej od 3 lat obowiązywały zwolnienia z tego obostrzenia), natomiast w przypadku wykupu nieruchomości okres ochronny wynosił 5 lat. Podtrzymany został wysunięty w początkach negocjacji 7 letni okres przejściowy ograniczający dostęp do rynków pracy nowo przyjętych członków w wybranych państwach „starej unii” (m.in. w Niemczech). Wynikało to z zastrzeżeń poszczególnych rządów obawiających się nadmiernego napływu „taniej siły roboczej”. W pierwszych trzech latach członkostwa, Polska miała uzyskać z budżetu unijnego 2,7 mld euro, wpłacając jednocześnie 1,3 mld euro, co było wyraźnie dodatnim bilansem[3]. Pokłosiem uzgodnień w Kopenhadze stało się podpisanie 16 kwietnia 2003 roku w Atenach traktatu akcesyjnego, pomiędzy przedstawicielami dotychczasowych członków UE i krajów aspirujących do wspólnoty.

 

Ateny, 16 kwietnia 2003r., Premier Leszek Miller i Minister Spraw Zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz

podpisują Traktat o przystąpieniu Polski do UE./ FOT: https://twitter.com/LeszekMiller/status/1250702802512420864/photo/1.

 

Vox populi, sukces ma wielu ojców

 

♦ Kolejnym krokiem w drodze Polski do UE była konieczność przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum, w którym to obywatele mieli wyrazić swoje zdanie na temat członkostwa w europejskiej wspólnocie. Odbyło się ono w dniach 7-8 czerwca 2003 roku, a decyzję o organizacji dwudniowego głosowania podyktowano obawami pojawienia się niskiej frekwencji (Konstytucja RP z 2 kwietnia 1997 roku w celu uznania referendum za wiążące wymagała ponad 50% frekwencji spośród wszystkich obywateli uprawnionych do głosowania). Łącznie na działania informacyjne w tym kontekście rząd i prezydent przeznaczyli blisko 13 mln złotych. Frekwencja wyniosła 58,85%, a spośród głosujących 77,45% opowiedziało się za członkostwem w UE. Najwięcej głosów na tak oddano w północnych i zachodnich województwach (ponad 80%), najmniej euroentuzjastów było w województwie lubelskim (63,3%)[4]. W związku z werdyktem wyborców, 23 lipca 2003 roku, Prezydent Aleksander Kwaśniewski ratyfikował Traktat Akcesyjny do UE. 1 maja 2004 roku, Polska oficjalnie stała się jednym z 25 członków Unii Europejskiej.

Co ciekawe podczas uroczystości wprowadzania polskiej flagi na maszt w Dublinie, uczestniczył zarówno Premier  Miller jak i Prezydent Kwaśniewski, który również chciał być „ojcem sukcesu”. Polskę jako jedyne państwo reprezentowała w Dublinie dwuosobowa delegacja na najwyższym szczeblu[5].

 

Bilans członkostwa i współczesne kierunki polskiej polityki unijnej

 

♦ Społeczeństwo poparło akcesję do UE przede wszystkim ze względu na otwarcie zachodnich rynków dla polskich pracowników i przedsiębiorców czy też zniesienie kontroli granicznych w ramach układu z Schengen (Polska przystąpiła do niego dopiero w latach 2007-2008), co ułatwiało przemieszczanie się pomiędzy danymi krajami. Bilans dwudziestu lat członkostwa w UE należy określić jako pozytywny w sposób wyraźny poprawie uległa sytuacja gospodarcza. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego, spośród państw wstępujących do UE w 2004 roku pozostajemy liderem wzrostu PKB na mieszkańca[6]. Choć Polacy należą nadal do euroentuzjastów, kierunek w którym zmierza UE może zaburzyć istniejące dotychczas trendy. Ponadto, za kilka lat przestaniemy być głównymi beneficjentami budżetu unijnego. Nie oznacza to, że jesteśmy zmuszeni do głoszonego przez skrajne środowiska tzw. polexitu.

 

♦ Na początku XXI wieku priorytetem było wstąpienie do UE, natomiast obecnie w latach 20. XXI wieku polityka zagraniczna RP powinna skoncentrować się na potrzebie zreformowania struktur unijnych i skutecznym wpływie na gremia decyzyjne w Brukseli. Od lat pojawiają się propozycje federalizacji wspólnoty, co wiąże się z koniecznością przekazania części kompetencji pozostających w dyspozycji poszczególnych państw władzom w Brukseli. Dlatego jednym z podstawowych zadań dla elit rządzących w tym zakresie pozostaje budowa regionalnych sojuszy politycznych (formalnych bądź nieformalnych). Polska ze względu na swoje położenie geopolityczne, może odgrywać decydującą rolę ambasadora interesów Europy Środkowej w UE. Wyłącznie od inwencji klasy politycznej zależy, czy będziemy kreatorami rzeczywistości w ramach UE, czy tylko i wyłącznie biernymi obserwatorami poczynań czołowych państw wspólnoty. Ostatnie lata pokazały, iż polityka „wymachiwania szabelką” całkowicie nie zdała egzaminu, a Polska nie może być samotną wyspą. W Brukseli liczy się przede wszystkim zdolność do budowy szerszych koalicji pomiędzy członkami wspólnoty wokół danych spraw, dzięki czemu realizujemy postawione cele. Zamiast odnajdywać we wszystkich niekorzystnych rozstrzygnięciach w łonie UE inspiracji niemieckiej, musimy moderować polityką unijną w pożądanym przez nas kierunku.

 

Priorytety dla polskiej prezydencji w UE

 

♦ Polska chcąc odgrywać rolę kreatora unijnej rzeczywistości musi przedstawić własną koncepcję rozwoju wspólnoty i przyciągać poparcie dla wdrożenia swych postulatów w życie. Przyszłoroczna prezydencja w UE (pierwsze półrocze 2025 roku), powinna zostać wykorzystana do skutecznego wypromowania polskiego punktu widzenia w zakresie:

  • wspólnej polityki migracyjnej,
  • bezpieczeństwa,
  • sprawiedliwej transformacji energetycznej,
  • polityki rolnej i potrzeby fundamentalnych zmian w założeniach tzw. zielonego ładu,
  • stanowiska wobec potencjalnych zmian traktatowych w UE i planów rozszerzenia wspólnoty.

 

KPO – plusy dodatnie i plusy ujemne

 

♦ Przedstawiony jeszcze przez poprzednie władze Krajowy Plan Odbudowy (mający być zastrzykiem dla polskiej gospodarki po pandemii COVID-19)) wraz z tzw. „kamieniami milowymi”, w najbliższych latach zobowiązuje Polskę do przeprowadzenia szeregu reform w szerokiej palecie dziedzin życia począwszy od sądownictwa, służby zdrowia, cyfryzacji, czy transportu. Nakłada również obowiązek wdrożenia nowych obciążeń podatkowych dla posiadaczy samochodów spalinowych. Oczywiście są to tylko wybrane przykłady, bowiem łącznie „kamieni milowych” jest ponad 300[7]. W przypadku braku realizacji przedstawionych założeń, organy UE będą mogły wstrzymać finansowanie poszczególnych projektów. Warto jednak zaznaczyć, iż KPO to nie tylko bezzwrotne dotacje, ale także szereg kredytów, które państwa UE zdecydowały się zaciągnąć wspólnie podczas negocjacji dotyczących budżetu unijnego na lata 2021-2027[8]. Przez wewnętrzne perturbacje w krajowej polityce i brak konsensusu z Brukselą środki były przez dłuższy czas zablokowane. Polska straciła blisko 3 lata, stąd też perspektywa pełnego wykonania projektów (koniec 2026 roku) w ramach KPO (przyjętego w 2021 roku) wydaje się być aktualnie całkowicie nierealna.

 

Pieniądze za praworządność

 

♦ Spór o KPO pokazał, że UE ma środki nacisku na politykę poszczególnych państw. Wymagając od rządu PiS, odwrócenia tzw. reformy sądownictwa, (w szczególności procederu dyscyplinowania sędziów, żądania zniesienia ustawy kagańcowej, etc.) wstrzymywała główne strumienie środków unijnych (nie tylko z KPO ale później również fundusze z polityki strukturalnej[9]). Wewnętrzny konflikt polityczny na linii Morawiecki – Ziobro, finalnie nie doprowadził do zawarcia kompromisu z UE. Chęć utrzymania przez ministra sprawiedliwości niepodzielnej kontroli nad władzą sądowniczą, być może kosztowała PiS utratę władzy.

♦ Postawa Brukseli powinna jednak budzić obawy, bowiem w przyszłości może ona wykorzystywać blokadę środków unijnych do dyscyplinowania innych państw (np. w przypadku nierespektowania zobowiązań wspólnej polityki energetycznej, klimatycznej). To poważne wyzwanie dla osób odpowiedzialnych za kolejne negocjacje budżetowe w UE, by nie pozostawiać Brukseli tak szerokich uprawnień w sprawie zarządzania wspólnotowymi finansami.

 

Autor: Przemysław Jeż

Bibliografia:

Dudek A., Historia Polityczna Polski 1989-2023, Warszawa 2023.

Źródła internetowe:

Ceglarz J., Nowe podatki i polski satelita. Zobacz, na co zgodził się rząd w zamian za KPO, „businessinsider.pl”, https://businessinsider.com.pl/gospodarka/kamienie-milowe-w-kpo-zobacz-na-co-zgodzil-sie-rzad-w-zamian-za-pieniadze/s4c898q.

Dziubka K., "Mamy to cholerne mleko!". Leszek Miller o kulisach negocjacji unijnych, „onet.pl”, https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/mamy-to-cholerne-mleko-leszek-miller-o-kulisach-negocjacji-unijnych/mqxcxez.

Media: Polsce grozi utrata miliardów euro, „tvn24.pl”, https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/fundusze-unijne-polska-moze-stracic-miliardy-euro-st7335255.

O Krajowym Planie Odbudowy, https://www.gov.pl/web/planodbudowy/o-kpo.

Polska w Unii Europejskiej skorzystała najbardziej. Tak wzrosło PKB, „money.pl”, https://www.money.pl/gospodarka/polska-w-unii-europejskiej-skorzystala-najbardziej-tak-wzroslo-pkb-7017488331516832a.html.

 

[1] A. Dudek, Historia Polityczna Polski 1989-2023, Warszawa 2023, s. 310-311.

[2] Ibidem.

[3] Ibidem, s. 372-374.

[4] Ibidem, s. 376-377.

[5] K. Dziubka, "Mamy to cholerne mleko!". Leszek Miller o kulisach negocjacji unijnych, „onet.pl”, https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/mamy-to-cholerne-mleko-leszek-miller-o-kulisach-negocjacji-unijnych/mqxcxez, [dostęp: 21.04.2024].

[6] Polska w Unii Europejskiej skorzystała najbardziej. Tak wzrosło PKB, „money.pl”, https://www.money.pl/gospodarka/polska-w-unii-europejskiej-skorzystala-najbardziej-tak-wzroslo-pkb-7017488331516832a.html, [dostęp: 21.04.2024].

[7] O Krajowym Planie Odbudowy, pod zakładką: Ustalenia operacyjne, znajduje się szereg zobowiązań, które podjęła Polska w trakcie negocjacji Planu KPO z Komisją Europejską,

  1. [dostęp: 22.04.2024].

[8] J. Ceglarz, Nowe podatki i polski satelita. Zobacz, na co zgodził się rząd w zamian za KPO, „businessinsider.pl”, https://businessinsider.com.pl/gospodarka/kamienie-milowe-w-kpo-zobacz-na-co-zgodzil-sie-rzad-w-zamian-za-pieniadze/s4c898q, [dostęp: 22.04.2024].

[9] Media: Polsce grozi utrata miliardów euro, „tvn24.pl”, https://tvn24.pl/biznes/z-kraju/fundusze-unijne-polska-moze-stracic-miliardy-euro-st7335255, [dostęp: 22.04.2024].

 

Przeczytaj także:

30 kwietnia 2024
Polacy świętują wstąpienie Polski do UE, maj 2004r. Fot. PAP/P. Rybarczyk Polska w drodze ku
15 marca 2024
Fot: zdj. własne. W dniu 15 marca 2024 roku członkowie Koła Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczyli w
12 marca 2024
fot. Daniel Pach/ FORUM ♦ 12 marca 2024 roku minęło 25 lat od przyjęcia Rzeczypospolitej
15 lutego 2024
Zdjęcie tytułowe (slawomir366/Shuttershock)  (fot: PAP, TVN24), 13 lutego 2024 roku, posiedzenie Rady Gabinetowej, od prawej:

KNBN © 2023