Koło Naukowe Bezpieczeństwa Narodowego UJD

Napisz do nas

www.bezpieczenstwo@knbn-ujd.pl

25 maja 2021

Siły Zbrojne RP na uchodźstwie 

Fot: https://dzieje.pl/content/wprowadzenie-12

 

♦ Rząd polski na uchodźstwie znalazł się w trudnej sytuacji politycznej. Państwa zachodnie, mimo iż nie podejmowały działań militarnych, pozostawały formalnie w stanie wojny z Niemcami, której celem było przywrócenie niepodległości państwa polskiego. Inne stanowisko zajęły w konflikcie Polski z ZSRS. Mimo czynionych starań rządowi RP nie udało się uzyskać stanowczego poparcia sprzymierzeńców w tej sprawie. W czasie rozmów z przywódcami Wielkiej Brytanii premierowi Sikorskiemu dano do zrozumienia, że mimo obowiązującego sojuszu Polska nie może liczyć na zagwarantowanie przez Brytyjczyków przywrócenia granicy wschodniej sprzed agresji sowieckiej, Anglia nie rozpocznie też z tego powodu wojny z ZSRS. W dniu 8 grudnia 1939 rząd Sikorskiego wydał deklarację (o stworzeniu "stojącego na gruncie kultury i zasad chrześcijańskich, demokratycznego, opartego o najszersze warstwy narodu") , której treścią były założenia gabinetu w kwestiach polityki zagranicznej. Deklarował on udział w wojnie w celu wyzwolenia kraju spod okupacji niemieckiej i zapewnienie państwu granic gwarantujących pełnię bezpieczeństwa. Za głównego wroga uznawano Niemcy hitlerowskie, ale zapowiadano także walkę o rewindykację ziem państwa polskiego zagarniętych przez ZSRR. Strategia Sikorskiego  zakładała przywrócenie Polski w przedwojennych granicach. Także włączenie do niej Wolnego Miasta Gdańska oraz terytoriów niemieckich Prus Wschodnich i Śląska Opolskiego. W tym celu rząd RP starał się zaznaczyć swoje miejsce u boku brytyjskiego, a od grudnia 1941 r. także amerykańskiego sojusznika, poprzez tworzenie armii i użycie jej w wojnie. W najbardziej krytycznym dla Londynu okresie (1940–1942) polskie siły zbrojne, choć stosunkowo nieliczne, były Brytyjczykom bardzo przydatne. Sikorski nie stawiał zresztą większego oporu w ich użyciu. Po przeniesieniu przez Sikorskiego siedziby z Paryża do Angers rozpoczęły się zmagania z prawdziwą polityką. W stolicy Francji pozostały jedynie władze wojskowe (Naczelne Dowództwo oraz Ministerstwo Obrony). Polacy głęboko wierzyli w potęgę sojuszniczej Francji, mimo iż na froncie panowała tzw. "dziwna wojna". Polacy wierzyli w to do tego stopnia, iż już pod koniec 1939 roku sformułowane zostały cele, do których miał dążyć rząd na emigracji. Podstawowymi tematami były: powojenne granice Polski, bezpieczeństwo Polski w Europie, powojenny ustrój społeczno-polityczny w odrodzonej Rzeczpospolitej. 

 

                                                                                   

  

                                                       http://www.polska1918-89.pl/wladze-i-wojsko-polskie-we-francji-i-w-wielkiej-brytanii-w-latach-1939,220.html

 

Jednocześnie na terenie Francji formowano armię polską. Już w lecie 1939 roku nawiązano pierwsze rozmowy na temat Wojska Polskiego na terenie państw sojuszniczych. Umowę zawarto jednak dopiero 9 września. Dotyczyła ona zbudowania jednej dywizji polskiej. Ośrodek szkolenia zlokalizowano w Coëtquidan. Jednak dopiero, gdy premierem został Sikorski podjęto właściwe działania. W październiku był już gotowy plan budowy Wojska Polskiego na terenie Francji oraz eskadr lotniczych w Wielkiej Brytanii. Na skutek odmiennego stanowiska sojuszniczych rządów umowę podpisano dopiero 4 stycznia 1940 roku. Umowa wojskowa przewidywała: odtworzenie Wojska Polskiego, oddanie go pod dowództwo francuskiemu Naczelnemu Wodzowi, jednak Polacy mieliby własne dowództwo podległe francuskiemu zwierzchnikowi,określono źródło rekrutacji,wyznaczono również skład Wojska Polskiego i sferę finansową (koszty miał ponosić rząd francuski z zaliczeniem na rachunek rządu polskiego). Według obliczeń stan Wojska Polskiego wyniósł wiosną 1940 roku 82 264 ludzi. Na swoich następców w Ministerstwie Spraw Wojskowych wyznaczył Sikorski Mariana Kukiela i Izydora Modelskiego. Szefem kierownictwa Marynarki Wojennej został J. Świderski, natomiast dowództwo i artylerię objął we władanie Józef Zając.

 

Źródłami rekrutacji byli polscy emigranci zamieszkujący Francję, Belgię, Holandię, Luksemburg, Kanadę i Stany Zjednoczone oraz żołnierze internowani w Rumunii i na Węgrzech. W sumie Sikorski mógł liczyć na około 190 tys. żołnierzy. Według obliczeń stan Wojska Polskiego wyniósł wiosną 1940 roku 82 264 ludzi. Na swoich następców w Ministerstwie Spraw Wojskowych wyznaczył Sikorski Mariana Kukiela i Izydora Modelskiego. Szefem kierownictwa Marynarki Wojennej został J. Świderski, natomiast dowództwo i artylerię objął we władanie Józef Zając. Sformowano następujące jednostki polskie:

1 Dywizję Grenadierów - stan 16 300 żołnierzy, dowodzenie płk dypl. Bronisław Duch

2 Dywizję Strzelców Pieszych - stan 15 830 żołnierzy, dowodzenie płk dypl. Bronisław Prugar-Ketling

10 Brygadę Kawalerii Pancernej - 5305 żołnierzy, dowodzenie płk dypl. Stanisław Maczek

Samodzielną Brygadę Strzelców Karpackich - stan 4000 żołnierzy, dowodzenie płk dypl. Stanisław Kopański

Samodzielną Brygadę Strzelców Podhalańskich - stan 4778 żołnierzy, dowodzenie gen. Zygmunt Bohusz-Szyszko

Oba poniższe związki nie został w całości sformowane:

3  Dywizja Piechoty - w połowie czerwca liczyła 7832 żołnierzy, dowodził nią płk dypl. Tadeusz Zieleniewski

4  Dywizja Piechoty - stan 3152 żołnierzy, dowodzenie gen. Rudolf Dreszer 

 

                                                                          

Źródło: https://www.wp.pl/?s=https%3A%2F%2Fwiadomosci.wp.pl%2Fzmarl-100-letni-weteran-ii-wojny-6180712046569601a&nil&src01=6a4c8&src02=isgf

 

Dodatkowo na terenie Wielkiej Brytanii miały zostać stworzone Polskie Siły Powietrzne, które z powodzeniem wzięły udział w bitwie o Wielką Brytanię od sierpnia do października 1940 roku. Po wcześniejszych problemach 5 sierpnia rząd polski i brytyjski podpisały umowę wojskową, w myśl której strona brytyjska zobowiązała się dostarczyć uzbrojenie, instruktorów oraz pieniądze na rozbudowę Polskich Sił Zbrojnych. 1. Korpus Polski został ulokowany na terenie Szkocji. Z kolei załącznik nr 1 określał budowę Polskich Sił Powietrznych, które miały zostać wcielone do Royal Air Forces, jednakże z zachowaniem pewnej autonomii. Bitwa o Wielką Brytanię pokazała, jak świetnym pilotem może być Polak, walczący na przyzwoitym sprzęcie. Polscy lotnicy zestrzelili 203 samoloty wroga na pewno, 35 prawdopodobnie a 36 uszkodzili. Stosunek zestrzeleń do strat był 3-krotnie wyższy niż w RAF!  Błyskawiczna klęska Francji była trudna do przewidzenia, jednak bezkrytyczna wiara premiera RP w to państwo doprowadziła, w chwili jego klęski, do utraty kontroli nad polskim wojskiem i uniemożliwiła ewakuację większości żołnierzy do Wielkiej Brytanii. Odbudowana z trudem armia polska zgodnie z rozkazem gen. Sikorskiego „świeciła przykładem” .

 

Polskie jednostki walczące w kampanii francuskiej:

{1} Dywizja Grenadierów - walczyła w składzie 20. korpusu broniącego linii Maginota. Dywizja stoczyła krwawy bój w dniach 17-18 czerwca pod Lagarde. Straty w całej kampanii wyniosły 900 zabitych, 1500 zaginionych i 2800 rannych. Część żołnierzy przedostała się z Francji do Wielkiej Brytanii, aby tam dalej walczyć. {2} Dywizja Strzelców Pieszych - 20 czerwca przekroczyła granicę szwajcarską. Straty wyniosły 2719 żołnierzy.

{3}10 Brygada Kawalerii Pancernej - walczyła m.in. pod Champaubert i Montgivroux. Straty brygady wyniosły 1200 żołnierzy. 

{4}Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich - przebywając w Syrii nie dała się rozbroić zwolennikom rządu Philippe'a Pétaina i przeszła do Palestyny.

{5}Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich - walczyła pod Narvikiem w Norwegii, ale nie mogąc liczyć na męstwo francuskiego sprzymierzeńca – została rozbita. 

 

Gdy rząd francuski opuścił Paryż, na południe udał się także rząd polski, przejściowo osiadając w Libourne w pobliżu Bordeaux. Minister spraw zagranicznych August Zaleski zrozumiał, że władze francuskie straciły wolę dalszej walki, zwrócił się więc do Brytyjczyków z prośbą o ewakuację polskiego rządu i armii do Wielkiej Brytanii. 17 czerwca do Libourne przybył Sikorski, który następnego dnia odleciał do Anglii na rozmowę z Churchillem; dowodzenie oddziałami polskimi w jego zastępstwie objął Sosnkowski. Sikorski zapytał Churchilla, czy Wielka Brytania będzie kontynuować walkę; brytyjski premier zdecydowanie odparł, że tak. Rząd polski zatem na pokładzie krążownika HMS Arethusa dotarł do Wielkiej Brytanii; 21 czerwca król Jerzy VI powitał prezydenta Raczkiewicza na londyńskim dworcu Paddington. 25 czerwca Sikorski ponownie spotkał się z Churchillem; Jock Colville napisał w swym dzienniku: „Jego [Sikorskiego] adiutant powiedział, że Francuzi uciekali w nieopisany sposób. W ogóle nie mieli bojowego ducha. Ze wszystkich stron słyszę, że Polacy walczyli we Francji wspaniale. Wydają się naszymi najwierniejszymi sojusznikami”.

 

19 czerwca Sikorski wygłosił przemówienie radiowe, w którym rozkazał wszystkim Polakom znajdującym się we Francji kierować się do najbliższego portu i czekać na ewakuację do Wielkiej Brytanii. Generał Duch i 1. Dywizja wciąż znajdowali się w kontakcie z nieprzyjacielem, wycofując się razem z oddziałami francuskimi. Niewielu jej żołnierzy udało się wydostać, większość trafiła do niewoli. 2. Dywizja została odcięta przy granicy szwajcarskiej, dlatego przeszła do Szwajcarii, gdzie jej żołnierze zostali rozbrojeni i internowani. Jej 11 tysięcy żołnierzy do końca wojny pozostało w tym kraju, choć polski rząd potrzebujący uzupełnień dla wojska za wszelką cenę starał się doprowadzić do ich zwolnienia. W polskiej społeczności żołnierze tej dywizji stali się znani jako „pięciodyplomowi”, gdyż w Szwajcarii ważnym ich zajęciem stało się odbieranie edukacji. Francuski generał major Louis-Augustin-Joseph Faury rozkazał 3. Dywizji polskiej zebrać się w Vannes, gdzie miała skapitulować razem z jego armią. Polscy żołnierze odmówili, nie udało się im jednak uciec i trafili do niewoli. Brygada Podhalańska została rozbita, tylko części żołnierzy udało się ewakuować. Lepiej powiodło się polskim lotnikom – wielu z nich poleciało swymi samolotami do Anglii, inni zaś do Afryki Północnej, skąd przedostali się do Wielkiej Brytanii drogą morską.

 

                                 

  Źródło: https://wpolityce.pl/polityka/160907-czy-poznamy-prawde-o-smierci-generala-sikorskiego-sledztwo-ipn-ws-katastrofy-w-gibraltarze-dobiega-konca

 

Oddziały i pojedynczy żołnierze polscy starali się za wszelką cenę dostać do francuskich portów, gdzie na rozkaz Churchilla Royal Navy podejmowała wszelkie wysiłki celem ich ewakuowania. Generał Maczek miał przy sobie 500 żołnierzy, lecz nie mogąc zdobyć dla nich żywności, musiał ich rozdzielić na mniejsze grupy. Resztki pozostałych dywizji postępowały tak samo. Niemcy wydawali się wszechobecni, jednak ludność francuska ostrzegała Polaków o miejscu ich pobytu i doradzała najpewniejsze szlaki. Drogi były niebezpieczne, a mapy drogowe Michelina, które miał przy sobie Maczek, były bezużyteczne w przypadku podróżowania na przełaj. Po osiemnastu dniach marszu generał zdołał dotrzeć do strefy nieokupowanej, gdzie z ulgą powitał krótki powrót do normalnego życia. „Może trochę więcej smakował ten pierwszy kieliszek wina przy stoliku, na zewnątrz kawiarni, może trochę więcej wygodne łóżko w pierwszą noc, a z pewnością najwięcej gorąca kąpiel w prawdziwej łazience”. Maczek ugrzązł w Marsylii, gdzie było mnóstwo polskich żołnierzy, którzy zdołali jakoś zdobyć cywilne ubrania, ale ich zachowanie zdradzało, że cywilami nie są. W końcu Maczek dotarł do Wielkiej Brytanii przez Maroko i Lizbonę.

 

Francja próbowała zablokować ewakuację do Wielkiej Brytanii . 19 czerwca do portów w Rochefort i La Rochelle dotarły dwa duże brytyjskie transportowce. Stefan Bałuk próbował ewakuować się jednym z nich i był świadkiem, jak na widok niemieckich dornierów obsługi francuskich dział przeciwlotniczych rozbiegły się do schronów. Gdy polski oficer otworzył ogień do samolotów, francuscy robotnicy portowi błagali go, by przestał, „żeby nie prowokować Niemców”. W ewakuacji z położonych na południu francuskich portów St-Jean-de-Luz i Le Verdon udział wzięły także statki polskie. Francuski komendant St-Jean-de-Luz w nocy z 24 na 25 czerwca usiłował powstrzymać ewakuację polskich żołnierzy, przekonano go jednak, żeby na kilka godzin przymknął oko; ewakuowano w tym czasie 3 tysiące osób. Po zakończeniu kampanii generał Sosnkowski napisał dla polskiego rządu dług raport, z którego jasno wynikało, że francuski rząd i naczelne dowództwo torpedowały wysiłki Polaków mające na celu wydostanie się z Francji. Wojsko Polskie, z takim trudem odtworzone we Francji, zostało poświęcone celem ułatwienia odwrotu oddziałom francuskim. Jego straty wyniosły 6 tysięcy, w tym 1400 poległych, większość pozostałych zaś znalazła się w obozach jenieckich lub na internowaniu w Szwajcarii. Ewakuowano tylko 19 tysięcy żołnierzy i lotników, czyli mniej niż czwartą część Wojska Polskiego we Francji. Liczba ta mogła być większa, lecz wielu niedawno powołanych żołnierzy, którzy przed wojną mieszkali we Francji, wolało demobilizację i powrót do rodzin niż niepewną przyszłość w Wielkiej Brytanii.

Zbrojne uczestnictwo w koalicji antyniemieckiej było dla polskiego rządu emigracyjnego zadaniem pierwszoplanowym. Mimo że polskie jednostki nie mogły przesądzić o losach konfliktu (choć np. podczas bitwy o Anglię w 1940 lub przełamania tzw. Linii Gustawa w 1944 roku miały znaczny udział), to podkreślały ciągłość państwa polskiego, jego uczestnictwo w wojnie i pomagały wierzyć w sprawiedliwą rekompensatę po jej zakończeniu. Armia miała również odegrać istotną rolę podczas wyzwalania Polski. Jednak 200 tys. żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (PSZ) przyszło bić się na obcej ziemi. Wiosną 1940 roku oddziały polskie we Francji liczyły już ok. 80 tys. żołnierzy i oficerów. Pierwszy raz zostały użyte w działaniach bojowych w Norwegii, w bitwie o Narwik w kwietniu 1940 roku (Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich), a następnie w kampanii francuskiej (maj–czerwiec 1940).

 

Formowane w Wielkiej Brytanii jednostki lądowe PSZ na Zachodzie (I Korpus Polski) uczestniczyły od sierpnia 1944 roku w walkach we Francji, w Belgii, Holandii i Niemczech. Na przykład dowodzona przez generała Stanisława Maczka 1. Dywizja Pancerna odznaczyła się w bitwach pod Falaise i Chambois w Normandii w sierpniu 1944 roku, a we wrześniu–listopadzie pod Gandawą, Antwerpią, Bredą i Moerdijk. We wrześniu 1944 roku I. Samodzielna Brygada Spadochronowa generała Stanisława Sosabowskiego wzięła udział w operacji Market-Garden. W kwietniu i maju 1945 roku polskie jednostki pancerne uczestniczyły w walkach na terenach północno-zachodnich Niemiec, 6 maja zajmując bazę Kriegsmarine w Wilhelmshaven i przyjmując kapitulację tamtejszego garnizonu. Po wojnie znaczna część żołnierzy PSZ, zwłaszcza pochodzących ze wschodnich ziem Rzeczypospolitej, pozostała na emigracji. 

 

Formowana w Syrii tzw. Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich uniknęła w 1940 roku losu oddziałów walczących we Francji. Przerzucona do Palestyny (wówczas pod kontrolą brytyjską), brała udział od sierpnia 1941 do początku 1942 roku w walkach w Afryce Północnej, m.in. broniąc twierdzy Tobruk. Z brygady tej oraz jednostek formowanej w latach 1941–1942 Armii Polskiej w ZSRR (potocznie nazywanej od nazwiska dowódcy Armią Andersa), ewakuowanej w 1942 roku na Bliski Wschód (prawie 80 tys. żołnierzy), utworzono II Korpus Polski dowodzony przez generała Władysława Andersa.Przerzucony na przełomie 1943 i 1944 roku do Włoch, walczył tam do końca wojny. Pierwszą bitwą II Korpusu, która dosłownie natychmiast przeszła do legendy, było zdobycie ufortyfikowanego i bronionego przez doborowe oddziały niemieckie kompleksu wokół klasztoru na Monte Cassino. Po krwawych walkach (zginęło 860 żołnierzy II Korpusu, a prawie 3 tys. zostało rannych) opór wroga został złamany 18 maja, co umożliwiło przełamanie tzw. Linii Gustawa. Następnie Korpus brał udział w przełamaniu Linii Hitlera i Linii Gotów (m.in. zdobywając ważne strategicznie miasto i port Ankona).

 

                                                                                      

                                                                                                Niedźwiedź Wojtek w służbie u boku Polaków na Monte Casino, źródło:

                                         https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2403372,Niedzwiedz-Wojtek-%e2%80%93-towarzysz-zolnierzy-Andersa

 

Od 1939 do 1947 roku Marynarka Wojenna funkcjonowała w ramach polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, a jej skład opierał się na wydzierżawionych od Wielkiej Brytanii jednostkach, głównie niszczycielach i okrętach podwodnych. W tym czasie polskie okręty działały na Oceanie Atlantyckim oraz Morzu Śródziemnym, Północnym i Arktycznym, biorąc udział m.in. w konwojach atlantyckich i arktycznych oraz lądowaniu w Normandii.  Ostatnią bitwą II Korpusu było opanowanie Bolonii 21 kwietnia 1945.Okręty PMW przeprowadziły 1162 patroli oraz operacji wojskowych, zatopiły 9 okrętów nieprzyjaciela (w tym dwa okręty podwodne), 41 statków handlowych, uszkodziły 24 okręty (w tym osiem okrętów podwodnych) i zestrzeliły 20 samolotów. 450 marynarzy z ponad czterech tysięcy służących w marynarce straciło swoje życie podczas walki

 

LOTNICTWO

 

Latem 1940 roku nie ulegało wątpliwości, że Polacy powinni wziąć udział w obronie powietrznej Wielkiej Brytanii w związku ze zmasowanym atakiem niemieckich bombowców i myśliwców. Ostatecznie w czasie bitwy walczyło 145 polskich lotników myśliwskich służących zarówno w polskich jak i brytyjskich dywizjonach. Dodatkowo w 303. Dywizjonie służyło dwóch czeskich lotników, których zwycięstwa są na ogół zaliczane do bilansu załóg polskich. Sierż. Josef František, mimo czeskiego pochodzenia, wielokrotnie deklarował polskość. Obok nich alianckie lotnictwo wspierało 124 pilotów dywizjonów bombowych 300 i 301, którzy operowali niemal w całym okresie bitwy, dokonując bombardowań celów strategicznych na kontynencie. Batalia odznaczała się niezwykłym natężeniem walk. Alianci nie nadążali z uzupełnianiem strat wśród zestrzeliwanych lotników, toteż polska pomoc okazała się szczególnie wydatna, zwłaszcza w obliczu znakomitych wyników polskich myśliwców. Swoiste rekordy ustanawiali piloci 303. Dywizjonu. Mimo iż Polacy stanowili zaledwie 5% wszystkich alianckich lotników walczących w bitwie, odpowiadali za 12% zniszczonych niemieckich maszyn. Łącznie zestrzelili 170 samolotów, z czego aż 126 zwycięstw przypadło w udziale lotnikom 303. Dywizjonu. Przez lata Polacy byli angażowani do większości najważniejszych operacji alianckiego lotnictwa. Wraz z upływem czasu i zmianą sytuacji na froncie większy nacisk był kładziony na operacje lotnictwa bombowego w nalotach na niemieckie miasta. Polacy uczestniczyli także w operacjach osłonowych w czasie ważnych alianckich desantów, w tym lądowania w Normandii. W listopadzie 1943 roku została sformowana Eskadra Specjalnego Przeznaczenia grupująca polskich pilotów 138. Dywizjonu RAF. Jej piloci uczestniczyli przede wszystkim w misjach zaopatrzeniowych i przerzutowych do okupowanej Polski. Jednostka poniosła szczególnie wysokie straty w czasie próby zrzutów dla oddziałów Polskiego Podziemia walczących w czasie Powstania Warszawskiego. 

 

                                                                               

                                                                Źródło: http://miejscefotografii.blogspot.com/2012/05/6-z-42-fotograf-nieznany-dywizjon-303.html

 

 

Autorzy: Przemysław Jeż, Maciej Heromiński

 

Bibliografia:

  • Howard G., Battles of Word War II. Poland 1939 Germany's 'lightning strike', Oxford 2002.

  • Kienzler I., Historia II wojny światowej. Polacy na frontach II wojny światowej cz. 2.

  • Stawecki P., Generałowie polscy. Zarys portretu zbiorowego 1776-1945, Warszawa 2010.

  • http://www.polska1918-89.pl/wladze-i-wojsko-polskie-we-francji-i-w-wielkiej-brytanii-w-latach-1939,220.html [dostęp: 24.05.2021]

 

Przeczytaj także:

30 maja 2024
fot. własne.  „Nie ma mowy o szczęściu bez patriotyzmu” – gen. Władysław Sikorski. ♦    Polska
30 kwietnia 2024
Polacy świętują wstąpienie Polski do UE, maj 2004r. Fot. PAP/P. Rybarczyk Polska w drodze ku
15 marca 2024
Fot: zdj. własne. W dniu 15 marca 2024 roku członkowie Koła Bezpieczeństwa Narodowego uczestniczyli w
12 marca 2024
fot. Daniel Pach/ FORUM ♦ 12 marca 2024 roku minęło 25 lat od przyjęcia Rzeczypospolitej

KNBN © 2023